MEDIA O NAS
HISTORIA I TERAŹNIEJSZOŚĆ OCZAMI NESTORA CHOTYŁOWSKICH LASÓW
Z Łosiem przez las – Nadleśnictwo Chotyłów cz.1
Wychował się w środowisku leśnym, z którym już od przed wojny związani byli jego rodzice, szczególnie ojciec, pracujący na obszarze obecnej Ukrainy. Po zmianie granic w wyniku zakończenia II wojny światowej, rodzina Krasów osiadła w Hrubieszowskiem i stamtąd przyszły leśnik poszedł w świat. Najpierw do Technikum Leśnego w Białowieży, potem do pracy w różnych nadleśnictwach , na studia leśne zaoczne w Poznaniu, aby wreszcie osiąść jako nadleśniczy w przygranicznym kompleksie leśnym w Chotyłowie.
Pracował w dwóch epokach. Pierwsza, komunistyczna charakteryzowała się m.in. tym, że las jako dobro narodowe i przyrodnicze nie miał tak dużego znaczenia, jak choćby przed II wojną św. czy obecnie. Polskie lasy jednak miały szczęście do ludzi, którzy dbali o nie, mimo słabego docenienia finansowego. Druga epoka, rozpoczęta zmianami po 4 czerwca 1989 roku. Zdaniem nestora chotyłowskich leśników, obowiązująca do dziś Ustawa o lasach nadała dobry kierunek ich rozwojowi. Ale zanim to nastąpiło, były przeróżne przeciwności, utrudniające pracę w Nadleśnictwie Chotyłów. Chodzi m.in. o specyfikę geograficzną i polityczną tego terenu: lasy chotyłowskie leżały na obszarze nadgranicznym, gdzie obecność żołnierzy sowieckich do ok. lat 70. XX wieku była niemal codziennością. Zniszczono też duże połaci lasu, jak i zmieniono stosunki wodne, gdy powstawał tzw. suchy port przeładunkowy w Małaszewiczach. Tory kolejowe na różne strony poprzecinały chotyłowskie kompleksy leśne.
Po 1990 roku trzeba było zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.- Poradziłem sobie – mówi gość programu. Ze wzruszeniem opowiada o ulubionej sośninie, jak też tym, że posadzone pod jego kierunkiem drzewa, dziś już mają ponad 40 lat!
Gość programu: Arkadiusz Krasa, emerytowany nadleśniczy Nadleśnictwa Chotyłów
Link do audycji: