Asset Publisher Asset Publisher

Coroczne liczenie ptaków

Ostatni weekend stycznia jest co roku dla miłośników ornitologii czasem Zimowego Ptakoliczenia. Dzięki temu, że od lat pasjonatów ptasich obserwacji nie brakuje wśród leśników z terenu RDLP w Lublinie, ta ogólnopolska akcja może odbywać się także na jej obszarze.

Tegoroczna edycja Zimowego Ptakoliczenia organizowanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków była już szesnastą z kolei. Głównym celem przyświecającym tej idei jest sprawdzenie jak ptaki radzą sobie zimą na terenach, na których są zależne od człowieka, a więc w skwerach, parkach, ogródkach czy karmnikach. Pomysłodawcy przedsięwzięcia zachęcają każdego roku do obserwacji gatunków bytujących w tym okresie najbliżej człowieka. Późniejsza interpretacja wyników dostarczanych przez uczestników akcji pozwala na wnikliwą analizę zmian zachodzących w behawioryzmie ptasich gatunków i otaczającej przyrodzie.

O tym, że takowe zmiany można zauważyć powie właściwie każdy obserwator ornitologii w naszym kraju. Wiele z nich jest efektem anomalii atmosferycznych – bieżący rok jest już drugim z kolei, kiedy Zimowe Ptakoliczenie odbywa się w warunkach dalekich od aury charakterystycznej dla tej pory roku, przy braku zalegającej pokrywy śnieżnej oraz wyższych temperaturach, w stosunku do tych, które odnotowywano jeszcze kilka lat temu.

Faktycznie, zmiany atmosferyczne jakie obserwujemy w ostatnim czasie skutkują zmianami zachodzącymi w świecie ptaków i przyspieszeniem wielu zachowań godowych. W trakcie tegorocznego liczenia zarejestrowaliśmy obecność kosów w lesie, podczas gdy w poprzednich latach miejscem ich stałego zimowania były tereny miejskie. W tym roku widzieliśmy jedynie kilka bekasów i górniczków, które preferują miejsca ze znacznie niższymi temperaturami. Ponadto w styczniu można było usłyszeć już nie tylko bogatkę, lecz także większość sikor, co do tej pory było wręcz niespotykanym zjawiskiem. Jeśli chodzi o gatunki leśne to niestety widoczna jest tendencja wycofywania się orzechówki z naszych lasów sosnowych. Niepokojący jest również trend spadkowy liczebności gawronów, które zostały wybrane „ptakami tegorocznej zimy”. Zmieniły one miejsca bytowania z przyleśnych pól na aglomeracje miejskie, ale niestety i w tym środowisku jest ich coraz mniej – opowiada Jarosław Mydlak, leśniczy Leśnictwa Serwin w Nadleśnictwie Biała Podlaska, który zorganizował tegoroczną akcję dla młodzieży szkolnej i miłośników przyrody z Janowa Podlaskiego i okolic.

26 gatunków ptaków i aż 311 zaobserwowanych osobników – to z kolei rezultat Zimowego Ptakoliczenia, które na terenie Nadleśnictwa Włodawa zorganizował komendant Straży Leśnej, Włodzimierz Czeżyk. –Jestem zadowolony, że akcja co roku przyciąga grono hobbistów ornitologii, w tym wielu młodych adeptów. Część z nich jest wyposażona w profesjonalny sprzęt do obserwacji i fotografowania ptaków. Tegoroczne zimowe liczenie można uznać za udane. Ciekawostką jest fakt, że zarejestrowaliśmy obecność zaledwie czterdziestu krzyżówek, podczas gdy w poprzednich latach na zamarzniętym Bugu można było ich naliczyć nawet ponad dwieście. W tym roku nie było widocznych wróbli, mazurków oraz bielika, który towarzyszył nam w poprzednich latach. Udało nam się natomiast natrafić na ok. 60 jemiołuszek. Warto odnotować również znaczący wzrost liczebności gęsi zbożowych, których dotychczasowa aktywność była odnotowywana raczej późną wiosną – relacjonuje.

Cieszyć może fakt, że podczas tego typu wydarzeń nie brakuje osób zaciekawionych światem przyrody, którzy mają świadomość jej wartości i chcą uczyć innych należytego szacunku do otaczającej natury. –Buduje fakt, że tak wielu pasjonatów, zwłaszcza przedstawicieli młodego pokolenia przyłącza się do udziału w Zimowych Ptakoliczeniach. To wydarzenie, które poza obserwacją i liczeniem ptaków pozwala spojrzeć na przyrodę w szerszym kontekście –zrozumieć jej świat i zjawiska w nim zachodzące  – wyjaśnia Jarosław Mydlak.