Jednym z ciekawszych i reprezentatywnych gatunków jeleniowatych na terenie Nadleśnictwa Radzyń Podlaski jest daniel. Obecnie na terenie lubelskiej dyrekcji Lasów Państwowych mamy 670 danieli. W okresie powojennym nie występowały na tym obszarze, dlatego w latach 1958- 1962 prowadzona była akcja wsiedlania danieli. Z zachodniej Polski  sprowadzono wówczas 190 sztuk, które zostały rozmieszczone w lasach Nadleśnictw: Lubartów, Kozłówka, Chełm i Radzyn Podlaski. Potem znalazły się także w Nadleśnictwie Rudnik i Nowa Dęba. Daniele występują  w miejscach cienistych lasów, z dużym udziałem gatunków liściastych. Do roku 1970 populacje danieli, które zostały sprowadzone na przełomie lat 50 i 60, w miarę się utrzymywały. Występowało jednak zjawisko chowu wsobnego (kojarzyły się osobniki spokrewnione ze sobą), co było niekorzystne, bowiem spadała jakość osobnicza gatunku.

W latach 70. w OHZ „Suchowola” bytowało ok. 70 danieli. Jednak populacja ta została przerzedzona przez kłusownictwo, wałęsające się psy i migracje zwierząt. Ponieważ zostało ich niewiele, w 1985 r. do Suchowoli sprowadzono 15 danieli z Nadleśnictwa Złotów (w dyrekcji LP w Pile). Kiedy populacja zaczęła rozwijać się bardzo dobrze, dla wzbogacenia puli genowej przywieziono z Piły i wsiedlono jeszcze kilka sztuk. W tej chwili jest tu ok. 80 danieli. Zmieszanie genetyczne spowodowało, ze ich jakość osobnicza poprawiła się - i w tuszy, i w porożu daniel stał się bardziej okazały.  

Maj i czerwiec zaś dla myśliwych to miesiące szczególne; rozpoczynają się wówczas  polowania na niektóre gatunki, oczekujemy też przychówku np. u danieli.  

O tym wszystkim opowiada gość programu:

- Piotr Kiszczak, nadleśniczy Nadleśnictwa Radzyń Podlaski

Link do audycji