AKTUALNOŚCI AKTUALNOŚCI

Upamiętniono postać Andrzeja Kiszki, „człowieka z bunkra”

20 lipca, w lesie między wsią Ciosmy (gmina Biłgoraj) a Hutą Krzeszowską (gmina Harasiuki) odbyły się uroczystości poświęcenia krzyża oraz odsłonięcia pomnika i pamiątkowej tablicy ku czci niedawno zmarłego żołnierza wyklętego - Andrzeja Kiszki.

Uroczystość została zorganizowana dzięki wspólnej inicjatywie Zarządu Koła Obwodu Nisko-Stalowa Wola Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Nadleśnictwa Biłgoraj oraz oddziału PTTK w Biłgoraju. Kierując się ideą upamiętniania i opisania miejsc do tej pory pomijanych, związanych z ruchem niepodległościowym na terenie lasów Puszczy Solskiej, podjęli oni działania mające na celu przywrócenie pamięci miejsca, gdzie 30 grudnia 1961 r. w swoim leśnym bunkrze został osaczony i aresztowany Andrzej Kiszka ps. "Dąb", "Leszczyna", "Bogucki", jeden z ostatnich żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.

W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele wojewody lubelskiego, samorządowcy, leśnicy, harcerze.

- Wybraliśmy to miejsce, bo jest ono szczególne w skali całego kraju. Andrzej Kiszka ukrywał się tu przez długie lata. Do tej pory są ślady jego pobytu. - mówił Zbigniew Markut, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK, obwód Nisko-Stalowa Wola.

Andrzej Kiszka urodził się 21 października 1921 r. we wsi Maziarnia. W młodości pracował jako sezonowy robotnik leśny. W czasie II wojny światowej do konspiracji przystąpił już w 1941r. Po wkroczeniu Armii Czerwonej na Lubelszczyznę wstąpił do Milicji Obywatelskiej w celu informowania o akcjach aparatu bezpieczeństwa przeciwko podziemiu antykomunistycznemu i o represjach wobec ludności cywilnej. Po ogłoszeniu amnestii w 1947 r. zdecydował się ujawnić swoją tożsamość w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Janowie Lubelskim. Mimo to nie zaprzestano jego inwigilacji i prób aresztowania. Zaczął się ponownie ukrywać. Przez 9 lat, aż do grudnia 1961 r. jego schronieniem była ziemianka wśród bagien w okolicach Biłgoraja. W 1961 roku został aresztowany, a rok później skazany na dożywocie. W 1963 r. Sąd Najwyższy skrócił ten wyrok do 15 lat, dzięki czemu Kiszka wyszedł na wolność w 1971 r. Jan Kiszka zmarł 14 czerwca 2017 r. w wieku 95 lat – relacja z pogrzebu tutaj. Anulowanie bezprawnego wyroku ma być rozpatrzone przez Sąd Najwyższy w Warszawie we wrześniu br.