AKTUALNOŚCI AKTUALNOŚCI

Straż Leśna odnalazła zaginioną kobietę

Szczęśliwy finał miała akcja poszukiwawcza kobiety, która zagubiła się w leśnych ostępach Nadleśnictwa Krasnystaw. Kluczem do szybkiego rozwiązania sprawy było natychmiastowe działanie strażników i dobra znajomość topografii terenu.

W piątkowe przedpołudnie do krasnostawskich leśników dotarła informacja o zaginionej kobiecie, która zgubiła się na obszarze Leśnictwa Łaziska. –Pani wybrała się na poranne grzybobranie, ale niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że straciła orientację w terenie. Zadzwoniła z prośbą o pomoc na policję, a policjanci, wiedząc, że jest to prawdopodobnie teren zarządzany przez Nadleśnictwo Krasnystaw, niezwłocznie powiadomili o sprawie naszych pracowników – relacjonuje Janusz Poniewozik, komendant Posterunku Straży Leśnej koordynujący akcję poszukiwawczą. –Zaraz po otrzymaniu wstępnej lokalizacji udaliśmy się do kompleksu leśnego „Sulmice”, gdzie miała przebywać zaginiona. To poprzecinany licznymi wąwozami, bardzo rozległy teren o powierzchni ok. 200 ha, położony na styku z lasami prywatnymi, na terenie których często brak jakichkolwiek punktów odniesienia.

Rozległość tego obszaru i jego ukształtowanie nie sprzyjały Straży Leśnej w skutecznych poszukiwaniach. Szybkie odnalezienie kobiety utrudniała także deszczowa aura i mgła miejscami mocno ograniczająca widoczność. Leśnicy byli w stałym kontakcie telefonicznym z zaginioną, ale nie była ona w stanie podać lokalizacji miejsca, w pobliżu którego może się znajdować i określić czy jest to las państwowy czy prywatny. –Chcąc odnaleźć panią jeszcze przed zachodem słońca musieliśmy działać zdecydowanie. W obliczu upływającego czasu niezwykle istotne było nasze wsparcie psychologiczne i możliwość podtrzymywania na duchu – ocenia Janusz Poniewozik.

Patrol penetrował kolejne oddziały kompleksu „Sulmice” używając do odnalezienia zagubionej kobiety wszystkich dostępnych środków technicznych, takich jak m.in. sygnały dźwiękowe „koguta” i klaksonu samochodowego. Dzięki pełnemu rozeznaniu terenu, wskazówkom przekazywanym przez zaginioną w trakcie rozmów telefonicznych oraz doświadczeniu leśników prowadzących akcję, prowadzone działania przyniosły zamierzony efekt. Jeszcze przed zmierzchem poszukiwana wróciła cała i zdrowa do domu. Kobieta nie kryła wdzięczności za okazaną pomoc, długo nie dowierzając, jak mogła stracić orientację w lesie, w którym bywała na grzybach dziesiątki razy.   

Opisana historia dowodzi, że nietrudno o zabłądzenie w leśnych ostępach i jak się okazuje, nie tylko gdy podąża się poza wyznaczonymi szlakami, lecz także przemierza wydawałoby się dobrze znane trasy. Tylko w tym roku pracownicy z terenu RDLP w Lublinie już kilkukrotnie udzielali pomocy osobom, które zagubiły się podczas wypraw do lasu. Dlatego też apelujemy o rozwagę i zachowanie przytomności umysłu. Najważniejsze, aby nie wpadać w panikę, nawet gdy okaże się, że straciliśmy orientację w terenie. Co zatem zrobić, gdy las wokół wygląda tak samo i trudno o znalezienie charakterystycznych elementów terenu mogących stanowić punkty odniesienia? Za pomoc może posłużyć specjalna grafika przygotowana przez Lasy Państwowe.